Your official city guide to Bydgoszcz
#visitbydgoszcz

Me Myself and I

Gdzie?
Me Myself and I
W piątek 18.11.2016 w klubie Eljazz wyjątkowy wieczór muzyczny.
W klubie wystąpią:

Me Myself And I:

Me Myself And I to jeden z najbardziej wyrazistych zespołów polskiej sceny muzycznej, z wieloma sukcesami, uparcie realizujący swoją własną, konsekwentną ścieżkę kreacji dźwięku. To zespół fascynujący, niepokojący, świeży i bardzo popularny. Potrafi zapełnić każdą salę koncertową, wyprzedać bilety do ostatniej sztuki i dać przy tym tak niepowtarzalny koncert, że widzowie długo jeszcze po jego zakończeniu domagać się będą ponownego wyjścia na scenę. Tak było też podczas ostatniej trasy "DO NOT COVER!" - w Elblągu, w klubie "Mjazzga", w Krakowie, w słynnej "Alchemii", we wrocławskich "Puzzlach", poznańskim "Blue Note" i innych niezliczonych miejscach, które mieli okazję odwiedzić.

Brendan Adams:
(RPA, soul - folk)
Może Brendan Adams powinien grać rap? Tam, skąd pochodzi, dominowała ta muzyka. Chłopak spędził dzieciństwo na wsi Republiki Południowej Afryki, w świecie kontrastów, między licznym rodzeństwem. Nie będąc ani białym ani ciemnoskórym ciężko miał się odnaleźć w RPA.
Jego tato uczył muzyki, a syna inspirował utworami takich artystów jak Bob Dylan, Simon & Garfunkel, Cat Stevens, Rodriguez ("Sugar Man" był gwiazdą właśnie w RPA) czy Jimi Hendrix. W liceum miłość do poezji i świadomość siły słów uzmysłowiły Brendanowi, że może pisać swoje utwory. Mając 19 lat rozpoczął swoją artystyczna karierę. Pierwsze utwory spotkały się z ciepłym przyjęciem w RPA. Jednak Brendan postanowił, że chce odkrywać świat.
Opuścił swój kraj. Trafił do Szkocji, a później do kolejnych państw Europy. Poznawał kraje, kultury i… powoli budował swoją karierę na terenie całego kontynentu. Do dzisiaj nagrał cztery albumy, a jego producentem jest Álvaro Alencar, laureat 10 (!) nagród Latin Grammy.
Ten chłopak z Kapsztadu po raz pierwszy przyjedzie do Polski! Na kilka koncertów. Będzie mu towarzyszyć perkusista David Soyza. Ich muzyka to wypadkowa soulu, country, folku i popu. Zapowiadają się piękne listopadowe wieczory...
do góry