13. Millenium Docs Against Gravity: "Zmiana"
Gdzie? Zmiana (Event)
Holandia, Belgia / The Netherlands, Belgium, 2015, 73 min.
Reżyseria / Directed by: Siergiej Loznitsa
Producenci / Producers: Siergiej Loznitsa, Maria Chustowa-Baker
Produkcja / Production: Atoms & Void, Cinematek, Against Gravity
Wybrane festiwale i nagrody / Selected festivals and awards: 2015 - MFF Toronto / TIFF Toronto, 2015 - MFF Wenecja / IFF Venice, 2015 - FF Sewilla / FF Seville
Najnowszy film Siergieja Łoznitsy - obok Andrieja Zwiagincewa i Andrieja Sokurowa, najważniejszego obecnie rosyjskiego reżysera. Film, podobnie jak pamiętna "Blokada" jest w całości oparty na materiałach archiwalnych, w które reżyser tchnął nowe życie. Leningrad, gorące dni 19 - 24 kwietnia 1991 roku. Na wieść o odbywającym się w Moskwie zamachu stanu twardogłowego pułkownika Janajewa, na ulice i place wylegają nieprzebrane tłumy. Mieszkańcy wyszarpują sobie z rąk ulotki, próbując uzyskać jakąkolwiek informację. Przez morze ludzi co chwila, niczym impulsy elektryczne, przebiegają sprzeczne komunikaty - mnożą się plotki o śmierci Gorbaczowa i Jelcyna. Gdy w kontrolowanej przez puczystów telewizji można oglądać balet "Jezioro łabędzie" (już wcześniej pokazywany przy zmianie władzy w ZSRR), tłum donosi o zabitych na ulicach stolicy i w republikach nadbałtyckich. Do ludzi wypełniających plac przed Pałacem Zimowym, gdzie bolszewicy w 1917 roku wszczęli rewolucję, przemawia Anatolij Sobczak, mer zbuntowanego miasta. Rozbrzmiewają pieśni Władimira Wysockiego i Wiktora Coja, lidera kultowej grupy Kino. Z trybuny recytowane są wiersze, a sztandary z hasłami "precz z komunizmem" czy "faszyzm nie przejdzie" udowadniają, że była kiedyś szansa na inną, antytotalitarną Rosję, która miała swój Majdan. Łoźnica w mistrzowskim stylu analizuje proces przewrotów społecznych. Podobnie jak w niedawno zrealizowanym podczas ukraińskiej rewolucji filmie dokumentalnym skrzętnie omija to, co zwykle przyciąga media. Tworzy poruszający portret zbiorowości, która po 73 latach niewoli miała odwagę stanąć i zaprotestować przeciwko powrotowi do władzy komunistów. Potrafi spojrzeć na wydarzenia sprzed ćwierć wieku z dystansem - podniosły nastrój barykad przełamuje wywiadem z popem, który twierdzi, że "do wrogów można strzelać, byle bez nienawiści". Film jest jak haust świeżego powietrza - pokazuje, że jeszcze niedawno byli w Rosji ludzie, którzy ryzykowali życiem w obronie demokracji i praw człowieka. Wśród setek tysięcy demonstrantów powiewają nawet flagi anarchistów, którzy zdecydowali się poprzeć reformatorski rząd. Czy dziś podobny zryw byłby możliwy? Odpowiedź kryje się w jednym z ujęć, na którym wśród oklaskiwanych przez demonstrantów oficjeli sprawne oko wyławia młodziutkiego Władimira Putina...
Holandia, Belgia / The Netherlands, Belgium, 2015, 73 min.
Reżyseria / Directed by: Siergiej Loznitsa
Producenci / Producers: Siergiej Loznitsa, Maria Chustowa-Baker
Produkcja / Production: Atoms & Void, Cinematek, Against Gravity
Wybrane festiwale i nagrody / Selected festivals and awards: 2015 - MFF Toronto / TIFF Toronto, 2015 - MFF Wenecja / IFF Venice, 2015 - FF Sewilla / FF Seville
Najnowszy film Siergieja Łoznitsy - obok Andrieja Zwiagincewa i Andrieja Sokurowa, najważniejszego obecnie rosyjskiego reżysera. Film, podobnie jak pamiętna "Blokada" jest w całości oparty na materiałach archiwalnych, w które reżyser tchnął nowe życie. Leningrad, gorące dni 19 - 24 kwietnia 1991 roku. Na wieść o odbywającym się w Moskwie zamachu stanu twardogłowego pułkownika Janajewa, na ulice i place wylegają nieprzebrane tłumy. Mieszkańcy wyszarpują sobie z rąk ulotki, próbując uzyskać jakąkolwiek informację. Przez morze ludzi co chwila, niczym impulsy elektryczne, przebiegają sprzeczne komunikaty - mnożą się plotki o śmierci Gorbaczowa i Jelcyna. Gdy w kontrolowanej przez puczystów telewizji można oglądać balet "Jezioro łabędzie" (już wcześniej pokazywany przy zmianie władzy w ZSRR), tłum donosi o zabitych na ulicach stolicy i w republikach nadbałtyckich. Do ludzi wypełniających plac przed Pałacem Zimowym, gdzie bolszewicy w 1917 roku wszczęli rewolucję, przemawia Anatolij Sobczak, mer zbuntowanego miasta. Rozbrzmiewają pieśni Władimira Wysockiego i Wiktora Coja, lidera kultowej grupy Kino. Z trybuny recytowane są wiersze, a sztandary z hasłami "precz z komunizmem" czy "faszyzm nie przejdzie" udowadniają, że była kiedyś szansa na inną, antytotalitarną Rosję, która miała swój Majdan. Łoźnica w mistrzowskim stylu analizuje proces przewrotów społecznych. Podobnie jak w niedawno zrealizowanym podczas ukraińskiej rewolucji filmie dokumentalnym skrzętnie omija to, co zwykle przyciąga media. Tworzy poruszający portret zbiorowości, która po 73 latach niewoli miała odwagę stanąć i zaprotestować przeciwko powrotowi do władzy komunistów. Potrafi spojrzeć na wydarzenia sprzed ćwierć wieku z dystansem - podniosły nastrój barykad przełamuje wywiadem z popem, który twierdzi, że "do wrogów można strzelać, byle bez nienawiści". Film jest jak haust świeżego powietrza - pokazuje, że jeszcze niedawno byli w Rosji ludzie, którzy ryzykowali życiem w obronie demokracji i praw człowieka. Wśród setek tysięcy demonstrantów powiewają nawet flagi anarchistów, którzy zdecydowali się poprzeć reformatorski rząd. Czy dziś podobny zryw byłby możliwy? Odpowiedź kryje się w jednym z ujęć, na którym wśród oklaskiwanych przez demonstrantów oficjeli sprawne oko wyławia młodziutkiego Władimira Putina...