Otwarcie wystawy Jana Kaji i Jacka Solińskiego pt. Wybór w cieniu
Gdzie?O malarstwie Jana Kaji
(…) Kaja nie jest buntownikiem, destruktorem tradycyjnych kanonów estetycznych; w jego twórczej naturze nie odnajdziemy ponowoczesnych wezwań do tego, żeby obwieścić, iż tzw. sztuka obecności, czyli odnosząca się do realnej rzeczywistości umiera, a sztuka odrodzenia (l’art de différer) rozwija się.
Malarstwo zanurzone w tradycji, jego zdaniem, wcale nie kona, lecz przetwarza się w ożywcze konfiguracje estetyczne, nadal stanowiąc ważny punkt odniesienia, bo przecież obecność wciąż pozostaje obecna. Ostatecznie to ona stanowi punkt wyjścia doświadczenia malarskiego, w konsekwencji którego artysta jest w stanie namalować obraz. Impulsy twórcze nie pojawiają się tylko w wyniku kreacyjnego nacisku wyobraźni czy sile tworzywa malarskiego (choć mają one pewne znaczenie), ale głównie dzięki zmysłowemu kontaktowi z dookolnym światem, także tym wewnętrznym. Człowiek jest psychofizyczną jednością. Stykając się z powierzchnią rzeczywistości potrafi wznosić się ponad nią, chociaż jego duchowe ekspresje nie mogą ujawniać się bez pośrednictwa tego, co dosiężne za pomocą zmysłów. Dlatego malarstwo nie istnieje bez więzi z faktycznością, z cielesnością. (…) Nic więc dziwnego, że Kaja wpisuje samego siebie w poczet artystów zafascynowanych człowiekiem, tworzących sztukę homocentryczną. A w człowieku najbardziej widowiskowe i dramatyczne jest ciało, poprzez które uobecniają się wszelkie egzystencjalne drgania ducha, niezgłębiona ludzka esencja. Kaja wypełnia nim niemal całą przestrzeń swoich płócien. W cyklu Większa część dnia (z lat 1997-2000) przedstawia nagich mężczyzn i nagie kobiety, zawsze jednakowoż oddzielnie, chcąc zapewne podkreślić ich biologiczną oraz psychiczną indywidualność, jak również i to, że człowieka będącego obrazem Boga w widzialnej rzeczywistości jesteśmy w stanie zidentyfikować tylko w postaci męskiej i kobiecej.
(…) Jego realizm pozostaje realizmem uwznioślonym, realizmem poetyckiego niedopowiedzenia. Nie chce on bowiem zatrzymywać się tylko na powierzchni kolorów, linii, kształtów. Pragnie wyjawiać własne doświadczenie więzi z Bogiem, by – już artystycznie przetworzone – mogło pobudzać i ożywiać kontemplatywne postawy u innych ludzi, aktywizować ich duchowe praktyki. Jest przekonany, że malarstwo tylko wtedy wywołuje religijnie uniesienia, kiedy ma u swych źródeł określone przeżycie powiązane z wiarą, a oddziałuje tym powszechniej i intensywniej, im jest doskonalsze artystycznie.
(…) Naturalnie, Kaja rozumie, że warunkami koniecznymi i wystarczającymi, by określony przedmiot stanowił dzieło sztuki są wartości estetyczne; niemniej jednak akcentuje jeszcze wyższy wymiar dzieła, ten mianowicie, który odsyła twórcę i odbiorcę w sfery wartości zasadniczych, zwłaszcza moralnych oraz religijnych. Z tej racji jego malarstwo – mimo łatwej do rozpoznania tematyki – nie przedstawia jednoznacznych treści, odsłania natomiast różne warianty ludzkiej rzeczywistości, jej złożoną prawdę. Odsłania jednakowoż tylko temu, kto już sam poszukuje. (…)
ks. Jan Sochoń
______________________
Kalendarz wydarzeń odbywających się w Bydgoszczy miej zawsze pod ręką dzięki aplikacji mobilnej (Android i iOS).
______________________
Informacje o wydarzeniach przesyłajcie na adres wydarzenia@visitbydgoszcz.pl
______________________
Bydgoskie Centrum Informacji nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek zmiany miejsc, godzin i dat wydarzeń.